Jeśli wiemy, jaką porowatość mają nasze włosy, to tak naprawdę wiemy o nich wszystko. Dużo łatwiej o skuteczną pielęgnację. Mniej nietrafionych kosmetyków na dnie szuflady. I zdecydowanie mniej problemów z ujarzmieniem i wystylizowaniem włosów. Pytanie brzmi tylko: jak określić porowatość włosów?
Porowatość to sposób ułożenia łusek włosa. W zależności od kondycji włosa mogą one zachowywać się inaczej, być mniej lub bardziej rozchylone. Jeśli łuski przylegają do łodygi włosa to mamy do czynienia z włosami niskoporowatymi. Odwrotna sytuacja to łuski mocno rozchylone i włosy wysokoporowate. Włosy średnioporowate są oczywiście gdzieś pomiędzy.
Sposób określenia porowatości włosów, który daje najbardziej pewny wyniki, to oczywiście badanie trychologiczne. Co zrobić, kiedy nie mamy pod ręką mikroskopu?
Rzuć na to okiem
Stan włosów można określić już na podstawie ich wyglądu. Gładkie, proste i błyszczące włosy z reguły są niskoporowate. Te bardziej matowe, puszące się, przesuszone i trudne do ułożenia są włosami wysokoporowatymi. Wysokoporowate są zazwyczaj też włosy kręcone.
Zbadaj dotykiem
Porowatość włosów można również wyczuć przed dotyk. Włosy niskoporowate są bardzo gładkie, śliskie i lejące. Te bardziej suche, szorstkie i plątające się między palcami z pewnością mają wysoką porowatość. Jeśli nasze włosy w dotyku przypominają suchą trawę, na pewno mają otwarte łuski.
Utop włosa
Jeśli potrzebujesz bardziej konkretnej informacji, bo oględziny nie dają jasnej odpowiedzi, możesz wykonać test w szklance. Utnij mały kawałek swojego włosa (najlepiej ze środka długości) i wrzuć go do szklanki z czystą wodą. Włos wysokoporowaty szybciej pójdzie na dno, a ten o niskiej porowatości będzie unosił się na wodzie i nie zaabsorbuje wody tak szybko.
Przetestuj kokosa
Dobrym wyznacznikiem jest również olej kokosowy bogaty w kwasy tłuszczowe nasycone. Odpowiada włosom o niskiej porowatości, które pielęgnuje, nabłyszcza i wygładza. Natomiast włosy wysokoporowate może napuszyć. Wystarczy naolejować nim włosy i zaobserwować jak się zachowają. Zdrowe włosy olej kokosowy polubią, a wysokoporowate zareagują na niego źle.
Dodaj komentarz